Ja także otrzymałam skarb powołania

Irene de Santos, rzemieślniczka, San Antonio Aguas Calientes, Guatemala

Pierwszy raz natknęłam się na Opus Dei poprzez list, który przyszedł do naszej lokalnej szkoły, dotyczący Szkoły Hotelarskiej Zunil. Moja córka Mirna była nią zainteresowana. Odwiedziłyśmy ją i spodobała nam się, a Mirna zdecydowała, że chce rozpocząć tam naukę. Tak zaczęła się odnowa chrześcijańska całej rodziny. (...) Nigdy nie przypuszczałam, że mogłabym zostać członkiem Opus Dei. Obserwowałam, jak Pan powoływał po kolei każdą moją córkę i było to dla mnie jak sen. Widziałam, że były szczęśliwe, chętne do pomocy, pracowite... Pewnego dnia ja również otrzymałam dar powołania od Pana Boga. Ponieważ ludzie z Opus Dei są wezwani przez Niego. Oddałam się Bogu; życie tym oddaniem każdego dnia nie jest łatwe, ale nauczyłam się od św. Josemaríi, że to tu, pośrodku świata, w codziennych sprawach możemy się uświęcać. Zdobycie Nieba jest trudne, ale Bóg nam pomaga.