Po raz pierwszy go o coś poprosiłem

V.F., Wenezuela

Po raz pierwszy na poważnie poprosiłem św. Josemaríę o łaskę. Poprosiłem o nią z największą wiarą i - choć może się to wydać absurdalne - poprosiłem go o pomoc w zaliczeniu przedmiotu na pierwszym semestrze inżynierii lądowej. Włożyłem wiele pracy w naukę i poprosiłem go o siłę, abym dał radę. Ku mojej radości okazało się, że zdobyłem prawie maksymalną ilość punktów na egzaminie końcowym, dzięki czemu zaliczyłem przedmiot z doskonałą oceną. Przez cały egzamin pod arkuszem papieru, na którym pisałem, miałem obrazek z modlitwą do św. Josemaríi. Wiem, że mi pomógł i jestem mu za to bardzo wdzięczny.