Uważajcie, o co się modlicie!

Dwa lata temu groziło mi zwolnienie z pracy. Odmówiłem nowennę o pracę i 2 lub 3 tygodnie później...

Dwa lata temu groziło mi zwolnienie z pracy. Odmówiłem nowennę o pracę i 2 lub 3 tygodnie później powiedziano mi, że będę pracował przy najlepszym projekcie w mojej firmie. Tak jest już od 2 lat. W ciągu ostatnich 25 lat nie miałem tyle pracy ani tyle radości z tego, co robię. Chyba już nie dam rady dłużej. Także uważajcie, o co się modlicie!

Od tamtego czasu odmawiałem nowennę o pracę kilkakrotnie za przyjaciół i - z wyjątkiem jednego – wszyscy znaleźli nową i dobrą pracę.